Łączna liczba wyświetleń

piątek, 28 czerwca 2013

ballada ;)

Czytajcie, komentujcie i wchodźcie na mojego bloga: Jedno życie, dwa światy. <3


Ida Lowry

STRASZNA BALLADA O AZKABANIE
(na melodię "Żyli w pałacu hrabia z hrabiną")

Stoi na skale straszne więzienie
W którym nasz Syriusz miał szlaban
Dziś nazwę tego piekła wymienię
To moi drodzy - Azkaban

Miejsce ponure niczym pieczara
Na powązkowskim cmentarzu
A każdy więzień był się tam znalazł
Bo postawili mu zarzut

Czasem poważny, zdrady lub mordu
A czasem ktoś słuchał z płaczem
Że go tam zamkną z tego powodu
Bo marnym był włamywaczem

W celach tam zimno tudzież ponuro
Wilgoć wciąż wżera się w kości
Światło się sączy maleńką dziurą
A szczury wpadają w gości

Gdy o klawiszach sobie pomyślę
Od razu cierpnie mi skóra
Typy oślizgłe jak ryby w Wiśle
Łażące ciągle w kapturach

Takich okrutnych i wrednych drani
Nie widział wcześniej świat boży
Ze swej podłości wszędzie są znani
A imię ich – dementorzy

Kiedy postoją komuś za drzwiami
Od razu psują mu humor
Więzień po nocach walczy z myślami
I wrzeszczy, i robi rumor

Śnią mu się same wstrętne koszmary
Zimno mu wiosną i latem
A potem każdy – młody czy stary
Traci już łączność ze światem

Nie ma tam żadnej drogi ucieczki
Wszyscy stracili nadzieję
Są tak potulni niczym owieczki
Niech wokół się co chce dzieje

Tylko nasz Syriusz, dzielny chłopczyna
Zabezpieczenia pokonał
Pobiegł ratować chrzestnego syna
I carpnąć gdzieś Glizdogona

Z tej to ballady wynika morał
Pewnie przyznacie mi rację
Można zwiać nawet z łap dementora
Wystarczy mieć motywację!

KONTYNUACJA Dziewczyny Hagrida.
Broda do pasa, szaty podarte,
Chudy jak noga motyla -
Taki był Syriusz, gdy z wielkim fartem
Z pudła dla magów dał dyla.

Przeklął na zawsze mury więzienia
Za swoje lata stracone,
A dementorom na do widzenia
Tylko pomachał ogonem.

Za Glizdogonem ruszając w drogę
Westchnął: "No, skończył się szlaban"
I jeszcze tylną podnosząc nogę
Z wzgardą obsikał Azkaban.

A morał z tego prosty wynika
Czy masz nostalgię, czy kaca -
Są takie chwile w życiu człowieka,
Gdy zejść na psy się opłaca.

Leszek:
W celi zaplutej, w lochu niemiłym
Mało nam Syriusz nie skona
Myślał zaś o tym, skąd tu wziąć siły
By dopaść mógł Glizdogona

Nie miał pojęcia gdzie się przyczaił
były przyjaciel oślizgły
Aż się pojawił ten Knot minister
Przynosząc z sobą pomysły

Strona z gazety, na niej zaś zdjęcie
Weasleyów cała gromada
Szatę Ronalda ściska zawzięcie
Peter - o mało nie spada

Mam Cię bydlaku - pomyślał Łapa
Ściągnął od Knota stronicę
Z celi dał nura, aż się zasapał
Poszedł zwiedzać okolicę

Co i jak zdziałał, wiedzą to wszyscy
Pora już kończyć, niestety
Morał - chcesz wiedzieć, co w trawie piszczy
To trzeba czytać gazety.

DH:
Gdy po dwunastu latach niewoli
Syriusz opuścił Azkaban,
zaraz wśród magów i wśród mugoli
Okropny zrobił się raban.

Sam Knot Korneliusz, minister magii,
Z wściekłości tupie i sapie,
"Jeśli mi - rzecze - starczy odwagi,
temi ręcoma go złapię!

A jak już złapię - tu Knot się nadął -
dobrą dostanie nauczkę -
zaraz go, drania, zniszczę Avadą
albo zamienię go suczkę!"

"Panie ministrze- rzecze dementor,
Black kawał był przystojniaka,
Więc jak złapiemy, to będzie święto -
Wszyscy mu damy buziaka!"

Tak obiecują mu srodzy kaci
Tysiące okrutnych żartów -
A nasz Syriuszek w pieskiej postaci
Jest coraz bliżej Hogwartu.

Morał ballady, proszę kolegów,
gdy kogoś przyjdzie wam łapać -
To - pcheł nie dzielić na kundlu w biegu
Ani nie grozić na zapas.



2 komentarze:

  1. Hahahaha, zarąbiste :D Kocham twojego bloga ♥ ~Backie ; http://so-just-close-your-eyes.blogspot.com/ , http://die-live-look-for-find.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję <3
      Ja twoje też! <3
      (dodane do listy najlepszych <3 )

      Usuń