COŚ NOWEGO, CZYLI DIALOGI! :)
Vernon Dursley: Co robiłeś pod naszym oknem, chłopcze?
Harry Potter: Słuchałem wiadomości.
Vernon Dursley: Słuchał wiadomości! Znowu?
Harry Potter: No... codziennie są inne.
Fred Weasley: (...) Dumbledore ma poważne kłopoty ze znalezieniem kogoś, kto by tego nauczył w tym roku.
George Weasley: Trudno się dziwić, jak się pamięta, co się przydarzyło ostatnim czterem.
Harry Potter: Jeden wylany, jeden martwy, jeden pozbawiony pamięci i jeden zamknięty w kufrze przez dziewięć miesięcy. No tak, chyba masz rację.
Pani Weasley: Nie wierzę! Nie wierzę! Och, Ron, to cudownie! Prefekt! Jak każdy w tej rodzinie!
George Weasley: A ja i Fred to co, jesteśmy tylko sąsiadami?
Ron Weasley: No dobra, śniło mi się, że gram w quidditcha. Jak myślisz, co to znaczy?
Harry Potter: Pewnie to, że zostaniesz pożarty przez jakąś olbrzymią żelkę.
Hermiona Granger: Harry, nie zadzieraj z Malfoy'em. Nie zapominaj, że jest teraz prefektem. Może Ci utrudnić życie....
Harry Potter: Ojej, bardzo mnie ciekawi, jak to jest, kiedy ma się trudne życie.
Minerwa McGonagall: Harry, czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge?
Harry Potter: Tak.
Minerwa McGonagall: I że zarzuciłeś jej kłamstwo?
Harry Potter: Tak.
Minerwa McGonagall: Weź sobie ciasteczko.
Dolores Umbridge: ... a to oznacza, że ten chłopiec ma taką samą zostać aurorem, jak Dumbledore powrócić do tej szkoły.
Minerwa McGonagall: To znaczy, że ma dużą szansę.
Dolores Umbridge: Yhm, yhm.
Minerwa McGonagall: Proszę?
Dolores Umbridge: Ja się tylko zastanawiam, pani profesor, czy dostała pani moją notkę z datą i godziną mojej wizy..
Minerwa McGonagall: Oczywiście, że ją dostałam, bo inaczej zapytałabym panią co pani robi w mojej klasie!
Harry Potter: Sowy nie przynoszą mi wiadomości!
Ciotka Petunia: Nie wierzę!
Wuj Vernon: Ani ja!
Ciotka Petunia: Wiemy, że coś knujesz!
Wuj Vernon: Przyjmij do wiadomości, że nie jesteśmy tacy głupi!
Harry Potter: No to dopiero jest dla mnie zupełnie nowa wiadomość!